czwartek, 5 września 2019

Globalne Przebudzenie I

Witam Cię serdecznie podróżniku!



Jeśli tu jesteś i czytasz te słowa to znaczy, że tak miało być, a Ty jesteś prawdopodobnie na początku (a może w trakcie;)) najbardziej niezwykłej, bezpardonowej, niesamowitej i nigdy wcześniej nie odkrytej podróży. Przygody, która dla każdego ma inny początek, cel, przebieg i cały szereg czynników ulegających ciągłej zmianie w każdym kolejnym momencie. Podróż ta powszechnie zwie się życiem, ale to nie wszystko, czyż nie? Przywiodła Cię tu inna myśl, prawda? Te słowa "Globalne Przebudzenie" być może dziwnie dźwięczą Ci w głowie? Może zdają się być echem czegoś znajomego? Tak jakby próbować sobie przypomnieć ten sen, który śniony był tak wyrazisty, a w momencie otwarcia oczu, nagle zaszedł mgłą i jedyne co pozostało to uczucie...tylko uczucie, a ja rzeknę, że AŻ uczucie, bo to właśnie one, tak ulotne, zmienne, niekiedy subtelne, a czasam potężne, w swej nieuchwytnej, eterycznej naturze, zdolne poruszać miliony i wpływać na losy świata-uczucia, są tutaj kluczem. Uczucie Cię tutaj przywiodło. 'Globalne Przebudzenie' to słowo-klucz, które oddziałuje na tą część nas, o której istnieniu mogliśmy nawet dotychczas nie wiedzieć. Nie na każdego zadziała tak samo, ba, niektórzy pomkną dalej nie zwracając sobie tym wogóle głowy, ale nie Ty, bo z niewiadomej Ci przyczny na Ciebie jakoś to zadziałało. Może coś innego Cię tu przywiodło, oczywiście, ale liczy się tylko to, że jesteś.

Gdy Ja natrafiłam na to hasło, niby przypadkiem, błądząc po internecie niemal dekadę temu, przeszedł mnie wzdłuż kręgosłupa najsilniejszy dreszcz mojego życia. Ach, jak w tym prozaicznym, acz mistycznym zjawisku fizycznym trwającym jakieś 2 sekundy zamknięte było tysiące sytuacji które niespodziewanie miały wywrócić całe moje życie do góry nogami i otworzyć przede mną coś nowego. To wrażenie, że oto po raz pierwszy od zawsze coś poruszyło mnie tak bardzo, w tak niespotykany sposób, że MUSZĘ dowiedzieć się więcej. Aż się przysłowiowa łezka w oku kręci, że teraz to mnie przyszedł ten zaszczyt powitania Cię podróżniku na tej drodze. 

Ten blog został reaktywowany dla takich jak Ty. Czas znowu zatoczył koło i kolejna fala jest już gotowa. Nie szkodzi jeśli nie do końca rozumiesz. Celowo nie ujawniam wszystkiego i piszę w takiej a nie innej tonacji. A może czujesz że rozumiesz ale nie da się tego wyjaśnić racjonalnie? Ogólnie mogą się dziać w Twym życiu rzeczy wymykające się racjonalności i logice. Dzieje się to może od zawsze, a może dopiero ostatnio. Coś Cię zaskakuje? Dziwne sny? Powtarzające się sekwencje liczb, niespodziewane 'zbiegi okoliczności'? Jakaś niewidzialna siła popychająca Cię w kierunku konkretnych ludzi, sytuacji lub informacji. Cały szereg tajemnic z jednej strony, a Twoje zwykłe ziemskie, całkowicie 'normalne' życie z drugiej. Ty pośrodku patrzysz na to wszystko i się zastanawiasz, "co się zmieniło i kiedy?" 

Ten post jest jednym z trzech, w których będę się starała Tobie przedstawić i wyjaśnić najlepiej jak potrafię czym jest zjawisko "Globalnego Przebudzenia" i dlaczego te słowa tak Cię zainteresowały i sprowadziły tutaj. To nie jest przypadek. Jestem tu dla Ciebie, tak jak kiedyś ktoś pojawił się również w moim życiu niesiony tym hasłem i rozpoczęło to proces budzenia się mojej świadomości tak samo jak teraz budzi się Twoja.

Dla jasności podkreślę tylko, że nie próbuje Ci nic sprzedać, nie ma tu przestrzeni dla żadnego kultu. W każdej chwili masz wybór i podejmuj świadomą decyzję opartą o to co CZUJESZ, czy chcesz dalej iść w tą króliczą norę i dowiedzieć się dokąd Cię to zaprowadzi, wiedząc, że może to wiele zmienić w Twoim życiu i tym jak postrzegasz rzeczywistość wokół siebie, czy może wolisz wrócić do swojej strefy komfortu i dalej trwać w swoich dotychczasowych przekonaniach. Do każdego wyboru masz prawo ze względu na swoją wolną wolę i żaden z nich nie jest dobry ani zły. Jest Twój. Szanuję to.

Po co ja tu jestem? Dlacze to robię? Bo świat Cię potrzebuje, Twoja planeta i żyjące na niej istoty Ciebie potrzebują. NAS potrzebują! Ludzi, którzy wiedzą i rozumieją co to naprawdę znaczy być człowiekiem. Jednak  zanim zapytasz co możesz zrobić, musisz zrozumieć co się dzieje. A dzieje się niemało i nie zawsze jest to miły obrazek. Zapewne znane są Ci różne informacje sygnalizowane poprzez media wszelakiej maści. Począwszy od kondycji naszej planety, przez rzeczywistość polityczno-gospodarczą, aż po teorie spiskowe. Jest tego ogrom, dosłowny ocean informacji. Dlatego potrzebne jest przygotowanie i zrozumienie. Bycie świadomym to stan umysłu, który wynika z wnikliwości obserwacji otaczającej nas rzeczywistości jako swoistego mechanizmu którego jesteśmy częścią, ale w swym jestestwie jest to stan ciągłej obserwacji i wiedzy o samym sobie i swej naturze. Rozwija się i ćwiczy świadomość poprzez praktykę uważności, ale nie tylko. To ma więcej wspólnego z nauką, niż z jakąkolwiek religią czy filozofią. Odpowiedzi na najbardziej nurtujące pytania zawierają się w świadomości, ale jeśli oczekujesz, że na tacy będą Ci one podane to lepiej znikaj. To proces który nigdy się nie kończy, nauka, która leży u podstaw ewolucji. Mieć otwarty umysł i serce, mieć pragnienie lepszego poznania i minimum wiary w siebie to podstawy, aby wkroczyć na tą ścieżkę, a o naszej gotowości decydujemy tylko my sami. 

Wróciłam, aby pomóc kolejnemu pokoleniu świadomych ludzi obudzić się i poznać siebie choć w najmniejszym stopniu. Byłam  tu już wcześniej, ale w trochę innej roli.  Oferuję tą przestrzeń jako miejsce poznania i poszukiwania. Od tego zależą losy tego świata, dosłownie. Wiele jest nas podobnych istot, pozornych krejzoli, nieokrzesanych buntowników, czasami brylujących w blasku fleszy ekstrawertyków, a niekiedy skrytych pod płaszczem własnych spraw nieśmiałych mruków, świadomych ludzi toczących jednocześnie dwa lub więcej żyć, pod pozorem pragmatycznej 'normalności', która ciśnie nas i uwiera, ale każdy z nas robi swoje po swojemu najlepiej jak umie.

 "Wezwano mnie z mej pustelni,
 aby rozpalić ogień po raz kolejny. 
Na oceanie bezmiaru gwiazd, 
samotnej wyspie przywrócić blask.
I niech wszem poniesie wiatr wieść, 
że dusza znów chce śpiewać swą pieśń."

S.



piątek, 30 sierpnia 2019

Teraz jest ten czas

Witam tą przestrzeń, która została opuszczona lata temu z przyczyn dużych i małych, mniej lub bardziej osobistych ale nie mniej istotnych! Kiedyś działo się tu wiele ważnych spraw, wiele głosów mogło się wyrazić i wymienić informacje. Wiem, że potencjał zbudowany w tamtym czasie tworzył coś pozytywnego, ale w pewnym momencie coś tąpnęło, się rozlało, rozeszło i został bałagan. Po sprzątaniu potrzebny był czas. Aby kurz opadł, aby ochłonąć, zapomnieć, pójść w inną stronę, zgubić się, znowu odnaleźć, odkryć coś ważnego, poznać siebie lepiej i móc wrócić i zacząć od nowa. Szacowna przestrzeni tego bloga, wróciłam, aby nadać nowe znaczenie Twemu istnieniu. Byłaś zamknięta i niedostępna, oczekująca nie wiadomo na co, a to ja czekałam na samą siebie, żeby móc rozpocząć kolejny cykl.



Teraz jest ten czas aby znowu istnieć. Płomień znów się zatlił. Dusza wskazała kierunek zdarzeń, gdy Świat zawołał o pomoc. Jesteś.

S.